3 grudnia 2013

Kokardki w łazience? :)


Poproszono mnie, abym uszyła firankę do łazienki.
Lubię szyć firanki, więc oczywiście zgodziłam się :)

Pytam : "Jaka ma być?"
Odpowiedź: " Nie wiem, wymyśl coś ;)"

Wiedziałam tylko, że firanka musi być dłuższa tak, 
aby zupełnie zasłaniała wnękę okienną.

No to wymyśliłam! 
Firankę z woalu kreszowanego w kolorze kremowym 
z dodatkami z brązowej tafty.
Te dodatki to pas, do którego doszyta została taśma marszcząca "ołówek" 5 cm szer. 
oraz moje ulubione kokardki. 

Na szczęście osoba zamawiająca również lubi kokardki, 
więc firanka bardzo się podobała :)









Witam nowych obserwatorów :)

Dziękuję za odwiedziny :)
Pozdrawiam!



15 komentarzy:

  1. Śliczna :) Uwielbiam kokardki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna firaneczka, pasuje idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ja sobie tylko tak westchne: Ach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie lubię to :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Firanka super! Podziwiam, że zdecydowałaś się uszyć dla kogoś coś na zasadzie "wymyśl coś":) ryzyko, że się nie spodoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ryzyko jest zawsze, ale tę osobę dobrze znam i wiem, co jej się podoba ;)

      Usuń
  6. Kocham normalnie jak klient mówi " zdaje się na Pani wyobraźnię" :) Pięknie Ci to Aniu wyszło !

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna, myślę że bardzo ociepla i uprzytulnia wnętrze łazienki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie łazieneczka nabrała innego wyglądu z tymi kokardkami :))

      Usuń
  8. Ładne, jedyne w swoim rodzaju:) Osoba, która lubi kokardki musi być zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejne :)