Ten post powinien pojawić się już 3 miesiące temu...
Ale u mnie już tak jest z czasem, że mam ogromne opóźnienia.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie i nie będziecie za bardzo krzyczeć, że pomyliłam pory roku ;)
Ten strój powstał w ramach przywitania Wiosny w szkole.
Oczywiście był szyty dzień wcześniej, więc nie miałam zbyt wiele czasu na to, aby go dopracować i uszyć super kieckę :)
Poświęciłam mu dosłownie 2 godzinki.
Najważniejsze dla mnie i dla córki było to, aby był w barwach wiosennych
i oczywiście długa spódnica.
Kupiłam 2 rodzaje tkanin. Wydałam w sumie 18 zł.
Strój Wiosny wg mojego projektu, to bluzka z szerokimi i długimi rękawami,
które mają otwory w okolicy ramion.
Do tego spódnica uszyta z prostokąta z wciągniętą gumką.
Ważne, aby choć trochę się kręciła.
Z pozostałości materiału doszyłam długi pas, który przeistoczył się w kokardę zawiązaną z tyłu.
Powstała jeszcze opaska na głowę oraz krótkie wstążki do przewiązania długich rękawów :)
Zostawiam Was ze zdjęciami, a ja biegnę do maszyny :D
Pozdrawiam!
w 2 godziny ? to jesteś rekordzistka !!! wymyśleć, wykroić i uszyć w czasie 2 h - szacun :-) wyszło ślicznie a jaka dostojność modelki w tym stroju... iście wiosenny :-)
OdpowiedzUsuńWymyślone już miałam, jak kupowałam materiał :))) Ale krojenie i szycie to naprawdę poszło szybko. Sama spódnica to zwykły prostokąt i gumka ;D A bluzka odrysowana od innej bluzki :)
UsuńPiękna! Ale zazdroszczę Twojej córce takiej mamy, która szyje piękne kostiumy! Ach, gdyby tak cofnąć się do dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja za to się cieszę, że córka już nie jest taka wymagająca jak kiedyś, gdzie tylko do wyboru były kolory różowy i fioletowy ;)
UsuńPrzeslicznego materiału użyłaś na sukienkę :) Pani Wiosna wygląda olśniewająca - mama dobrze się spisała :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Spódnica Pani Wiosny będzie na pewno przerobiona na inną ;)))
UsuńStrój przepiękny a Pani Wiosna wygląda w nim cudownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPrzeurocza Pani Wiosna :) Uszyłaś to w 2 godz??? WOW jestem pod wrażeniem, ja przy Tobie jestem totalną żółwicą :)
OdpowiedzUsuńTak, 2 godziny wystarczyły, ale maszyna szyła na najwyższych obrotach :) To było tylko zszycie boków i doszycie pasów z innego materiału, więc na pewno też byś się w takim czasie wyrobiła ;)))
UsuńMateriał w kwiaty jest obłędny! Sama bym w tej sukience pobiegała po łące :D
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że moja córka biegała po działce jak szalona ;D, wymachując do tego długimi rękawami;)
UsuńPrzecudowna wiosna!!!! To dlatego tak pięknie nas w tym roku przywitała :) Śliczności!!! I zero różu :))) No, oprócz sandałków:)
OdpowiedzUsuńSandałki musiały być różowe ;) Dziękuję :)
UsuńJajku, takie cudeńko w 2 godziny? Brawo! :)
OdpowiedzUsuńTo takie szybkie i proste cudeńko ;D
UsuńJest cudna i bardzo nietypowa. Powiedziałabym, że inspiracje modą średniowieczną w połączeniu z latami 70 XX wieku, ciekawy pomysł i ładnie dobrane kolory:)
OdpowiedzUsuńNawet nie pomyślałam o tym w taki sposób ;) Ale jak się przyjrzałam, to faktycznie coś w tym jest :)
Usuń