Jakiś czas temu miałam wielką przyjemność uszyć komplet na okno dla Dehaef - blogerki, która mi zaufała, mimo, że mogła sama uszyć taki komplet,
bo sama świetnie szyje, co można zobaczyć na jej blogu TUTAJ.
Poza tym , że świetnie szyje, to jeszcze pięknie dzierga, farbuje czesankę naturalną na śliczne kolory. Posiada kołowrotek, dzięki któremu sama przędzie sobie wełnę różnego rodzaju. Dziewczyna o wielu talentach :)
Nie wiem dlaczego poprosiła mnie o uszycie kompletu do pokoju swojej córki,
bo wiem, że na pewno świetnie dałaby sobie radę sama.
Mimo to, bardzo się cieszę, że tak się stało,
poczułam się doceniona przez osobę również szyjącą, co dodało mi skrzydeł.
Po ustaleniach dotyczących wymiarów, materiałów, gipiury, dodatków
zabrałam się do krojenia i szycia.
Wierzcie mi, że szyć dla kogoś,
kto potrafi szyć, wcale nie jest łatwe :)
Chce się wtedy uszyć wszystko idealnie, bez żadnych błędów, wręcz perfekcyjnie.
Teraz już wiem, że Dehaef jest zadowolona, a komplet wisi w oknie.
Pozdrawiam,
FirANNA
Dehaef znam i podziwiam, faktycznie kobieta o wielu talentach tworząca cuda :)
OdpowiedzUsuńTwój komplecik, dla niej, jest prześliczny, idealnie uszyty i te wariacje z układaniem, wiązaniem, podziwiam!
Dziękuję :) Cieszę się, że Ci się podoba :)
Usuńrewelacyjny komlet na okno, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńJak zwykle... czyli wspaniale :) bawełna w kratkę w tak eleganckim wydaniu.
OdpowiedzUsuńTo dla mnie wielki komplement :))) Dziękuję.
UsuńŚliczne, zwłaszcza te serduszkowe wiązania :)
OdpowiedzUsuńDehaef pieje z zachwytu i chowa sie w kącie ze wstydu bo miała wstawić zdjęcia na bloga, ale Dehaef ma męża, który sklerotycznie zapomina mi zaczepów przykręcić, ale komplet wisi! jest PRZEPIĘKNY!!! wykończony w każdym detalu, każda nitka jest równiutko jak od linijki więc Ty mi tu Kochana nie fanzol, że Deahef by umiała tak uszyć NO BO BY NIE UMIAŁA! Dziewczyny stworzyłam tą dekorację od podstaw razem z Anią, kilka maili, sugestii z jej strony ścisłych wskazówek i mam DOKŁADNIE to co chciałam! efekt mam lepszy niż bym poszła do sklepu i sama wybrała i prosiła o uszycie, uwierzcie mi mam dwa komplety okienne szyte w sklepie i normalnie smiech na sali jak zobaczyłam pracę Ani. Komplet idealnie pasuje do pokoju córka jest szczęśliwa bo ma to co chciała ( no mamusia chciała ale ona też była za). No nie wiem jak ubrac w słowa to jak jestem zachwycona tym zgrabnym dziewczęcym komplecikiem. po prostu CUDO!!!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie, jak miło się czyta takie słowa! :) :) :)
UsuńUśmiech nie schodzi mi z twarzy. Bardzo dziękuję!
Najważniejsze, że córka jest szczęśliwa.
P.S. Tylko proszę mi te haczyki przykręcić :D :D Bo bez nich nie ma tego upragnionego efektu.
Piękne te Twoje firany...cudo. Chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile czasu zajmuje ich uszycie, tyle szczegółów...szczerze podziwiam. I do tego jeszcze ten fiolecik :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Kiedyś tez myślałam, że to takie proste. A tak naprawdę, to nie dość , że do opanowania jest przeważnie kilka metrów materiału, trudnego materiału, bo cienkiego, to jeszcze często trzeba szyć z miarą na szyi, bo wszelka nierówność jest od razu zauważalna po zawieszeniu. Ale wcale mnie to nie przeraża, ćwiczę dzięki temu cierpliwość :))))
UsuńThank you for visiting my blog :)
OdpowiedzUsuńGreetings!