Niektórzy pewnie już nie mogą patrzeć na firanki, bo ciągle tylko o tym piszę i pokazuję.
Ale co ja na to mogę, że tak je lubię? :)
A do tego dzięki firanom można zmienić wystrój pokoju i poprawić sobie nieco humor :)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać firankę,
którą można upiąć na wiele sposobów.
Sama firana jest uszyta z woalu kreszowanego białego, na taśmie SMOK
i obszyta została lamówką w kolorze zielonej tafty.
Do kompletu sa dołączone trzy opaski i dwie szarfy, w celu modyfikacji upięć.
Uprzedzam - zdjęć będzie dużo :)
to się nazywa firanka z potencjałem, kilka gadzetów i takie możliwości, Aniu jesteś niesamowita
OdpowiedzUsuńszczerze podziwiam
Dziękuję :) I to jest właśnie najlepsze, że wystarczy dodać jakiś element do firanki i stworzyć tym samym kilka pomysłów więcej ;)
UsuńRewelacja!!! Uwielbiam praktyczne rozwiązania, dające wiele możliwości. Kilka upięć mi się baaardzo podoba! :))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że się podoba :))) Też lubię praktyczne rozwiązania.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńCudowne te różne warianty!
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudo! uwielbiam patrzeć na Twoje firanki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! :D
UsuńWOW! na prawdę nie wiedziałam, że można na tyle sposobów!!! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam! Powiesiłam i zaczęłam kombinować. Na szczęście dzieci spały, więc miałam cały wieczór tylko na to ;D
Usuń