Powiem Wam jedno - nie zawsze coś, co wygląda na mało skomplikowanie, jest proste do uszycia.
Przekonałam się o tym już kilka razy i za każdym razem myślę, dlaczego tak jest.
Co może być trudnego w prostych rzeczach?
Tak jak panele, które szyłam do łazienki.
Niby nic trudnego: złączone dwa kawałki woalu, podwinięte boki, dół i góra, doszyte wiązania i kwiatek ( TUTAJ pokazałam , jak zrobić taki kwiat).
Panele powieszone na gładko.
Niby nic trudnego, prawda?
A jednak...
Taki panel MUSI wisieć prosto.
Nie może być żadnych załamań materiału ani większych wybrzuszeń,
bo będzie nieładnie wyglądać w oknie.
Najważniejsze jest to, aby idealnie równo wykroić materiał. Wszystko od tego zależy.
Jeśli będzie wykrojony choćby o 0,5 cm w bok, jest bardzo prawdopodobne,
że będzie wisieć również krzywo.
Musi być idealny prostokąt.
Ważne jest jeszcze obciążenie panelu, bo bez niego również nie uzyskamy zamierzonego efektu.
Panel bez obciążnika wygląda po prostu brzydko.
Dzięki radom Agnieszki udało mi się uszyć je w miarę dobrze, za co bardzo dziękuję!
Mam nadzieję, że kolejne będą coraz lepsze ;)
Te panele powinny być bardziej naciągnięte na karniszu.
Ale i tak jestem z siebie dumna :)
Pięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na tkaninowe candy :)
http://skrzydlatachatkaaj.blogspot.com/2014/06/candy-tkaninowy-zawrot-gowy-w.html
Dziękuję bardzo :) I za miłe słowa i za zaproszenie do zabawy :)
UsuńWow! Świetnie wyszło. Co tu zaglądam to mam sto pomysłów na zmiany firanek w domu. Jak na razie starczyło mi czasu na zmianę tych w kuchni :-) Ale coś czuję, że będą następne.
OdpowiedzUsuńI super! Jak dla mnie , to firanki można zmieniać często. Dzięki temu pomieszczenie nabiera innego wyglądu. Zmiany są potrzebne, aby nie zrobiło się zbyt nudno ;)))
UsuńUrocze firaneczki! Zwiewne i lekkie jak motyle:) Piękne:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :) Pozdrawiam!
UsuńFajne! Ze też nie mam okien w łazience :)
OdpowiedzUsuńAleż takie panele nie muszą być tylko w łazience :) Wszystko zależy od pomysłu :)
UsuńŚwietnie wygląda! Ten zielony jest tak radosny, że od razu poranek musi być fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Przy takich kolorach nie może być smutno :)
UsuńŚwietnie wyszły! Kolory takie radosne i ten kwiatek! Super! Masz rację też już kilka razy szyłam sobie panele, okazało się, że to wcale nie taka prosta sprawa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trzeba uszyć kilka razy panele, aby dojść do tego, jak to robić szybko i dokładnie ;)
UsuńKolejna rzecz, która mnie u Ciebie zachwyca! Piękne, kwiatuszki super, wszystko perfekcyjne. Wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńOjejku, dziękuję! Ale do perfekcji jeszcze sporo mi brakuje. Jednak nie poddaję się i cały czas się uczę :)
Usuń