6 września 2014

Z bordowym kwiatem...

Niedawno miałam przyjemność uszyć firanki dla Kasi
 - bardzo sympatycznej i utalentowanej dziewczyny :)
Kasia szyje cudowne patchworki. 

Ja jakoś nie mam cierpliwości do tej techniki szycia. 
Podziwiam wszystkich, którzy lubią szyć patchworki 
i po każdym skończonym projekcie zaczynają kolejny.

Może kiedyś mi się odmieni, ale na razie wolę firanki :D














 

10 komentarzy:

  1. W kazdej z odslon, firanka jest po prostu piekna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi najbardziej sie podoba upiecie jak na 5 i 6 zdjeciu. Ja tez podziwiam tych od patchworkow :) Ja wole ubranka dla dzieci. Dzieki temu jest ciekawie. Prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne firanki i bordowy kwiat, zapowiedź jesiennego sezonu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie :) Można to tak odebrać, jako zapowiedź jesieni ;)

      Usuń
  4. Jajku, ja to nie mogę się napatrzeć na te cudeńka, które szyjesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, więc zapraszam do mnie po szczegóły. Jak nie chcesz brać udziału, to przepraszam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Tylko muszę znaleźć chwilkę, aby odpowiedzieć na pytania.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejne :)