Sukienka dla dziewczynki niosącej obrączki... Dress for a girl carrying wedding rings...

Moją córkę Kingę spotkał wielki zaszczyt -

 niosła obrączki na ślubie cioci Madzi i wujka Damiana:-))

Tak szczególna okazja wymagała, by ubiór był również wyjątkowy. Potrzebna była sukienka i wdzianko na wierzch, ale o wdzianku następnym razem ;-).

Rozpoczęłam poszukiwania wykroju. Wzięłam wszystkie Burdy jakie miałam i wertowałam kartki. W końcu znalazłam to, co chciałam!!! 

Burda nr 2/2007 model 135. 

To było to!!!Wykrój troszkę zmodyfikowałam,ale to tylko dlatego,że bardzo lubię kokardki.

Potrzebowałam:

 - satynę grubą w kolorze pudrowego różu,

 - satynę białą,

 - woal biały kreszowany,

 - zamek :-).

Zakupy zrobiłam i zabrałam się do tworzenia. Kto szyje ten wie, że odnaleźć się w gąszczu linii i kreseczek na wykroju nie należy do przyjemności ;-D.

Muszę powiedzieć,że dziecku szyje się o wiele prościej niż dorosłemu. Nie tylko dlatego,że dziecku wszystko pasuje,oby tylko sukienka się kręciła. Z dorosłymi już tak łatwo nie jest. 

Wiem to po sobie: tu odstaje,tam za długie,tu za krótkie,za szerokie, za obcisłe,nie ten materiał,nie taki wzór,pogrubia,poszerza i tak dalej,i tak dalej...

TEŻ TAK MACIE???

Jeśli chodzi o szycie,to dla mnie najgorsze są zawsze odszycia dekoltu i pach oraz wszycie zamka.

Pewnie, gdybym była krawcową,to nie miałabym tych problemów. 

Ubranka dla dzieci są z reguły proste do szycia, a to dlatego,że są w miarę luźne i dzięki temu nie trzeba idealnie dopasowywać ich do sylwetki.

Taka też jest ta sukienka. Prosta,luźna i wygodna :-)

Za zgodą Pary Młodej :-D

Wyglądali zjawiskowo :-*

A tak się bawiła Kinga w czasie wesela. 

Podłoga po prostu lśniła po jej wyczynach na parkiecie ;-D

Córka była zachwycona swoją kreacją,czym sprawiła mi wielką radość.

A WAM JAK SIĘ PODOBA?

Może byście coś zmienili,coś dodali ?

Pozdrawiam :-)