W skrzyni z moimi skarbami leżał sobie materiał.
Trochę grubszy, w delikatną jodełkę, w kolorze turkusowym.
Pamiętam jak go kupowałam. Miałam zamiar uszyć sobie z niego spodnie albo prosty w kroju żakiet.
Oczywiście, jak to przeważnie bywa, zabrakło czasu i tak sobie leżał, i czekał na odpowiedni moment.
Aż się nadarzyła okazja! Osiemnastka bratanka.
Wiedziałam, że turkusik będzie wykorzystany.
Miałam pewien pomysł, ale potrzebowałam wykroju.
Postanowiłam połączyć 2 wykroje z Burdy:
nr 5/2007 (wykrój 124 - pas + dół sukienki) i 6/2007 ( wykrój 106 - góra sukienki).
Sukienkę trochę skróciłam, a przy dekolcie dodałam kokardkę :-) i kilka cyrkonii.
Zrobiłam szerokie podwinięcie dołu sukienki, bo akurat takie bardzo mi się podoba.
Sukienkę szyłam w sumie około 3 tygodni...dziennie po pół godziny...po godzince...Czasami z przerwami kilkudniowymi.
Ale udało i skończyłam.
Na imprezie już też byłam!
Sukienka wytrzymała, nic się nie stało, nic nie spruło.
Jest tylko coś, co mi trochę w niej przeszkadza...głęboki dekolt ;-)
Teraz jak na nią patrzę ,to zmieniłabym co nie co,
ale zamiast zmieniać, to może lepiej uszyć kolejną?
:-)))
piękna! gratuluję pomysłu:-)
OdpowiedzUsuńMonika
Dziękuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPięknie uszyta,ładny twarzowy kolor.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Kolor w rzeczywistości jest jeszcze ładniejszy. Niestety aparat i monitor trochę ten kolor zmieniły.
UsuńPięknie dopasowana,ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zawsze najgorzej z tym dopasowaniem i przeważnie nad tym problemem spędzam sporo czasu :-)
UsuńMoze nie jestes przyzwyczajona do takich dekoltow, bo na zdjeciach wcale nie wyglada jakos szokujaco. Wyglada zupelnie normalnie. Bardzo ladna sukienka z fajnego materialu.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach może nie wygląda, ale w czasie tańca ten dekolt robił się jeszcze większy i wtedy mi przeszkadzał ;-)
OdpowiedzUsuńAcha, rozumiem, bo na zdjeciu wyglada bardzo przyzwoicie ;)
OdpowiedzUsuńИ фигура, и платье, и цвет - прекрасны!
OdpowiedzUsuńспасибо! :)
UsuńBardzo ładna sukienka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Ale nie tak ładna jak Twoje cuda :)
UsuńŚliczna ta sukienka, taka w "moim stylu". Chętnie taką bym chciała mieć w swojej szafie...może kiedyś uda mi się uszyć?
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się uda!!!
UsuńWielce urocza :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie zdolności...
OdpowiedzUsuńExtra kolorek :)
śliczna sukienka i nic w niej nie zmieniaj, uszyj kolejną ;) bo co dwie sukienki to nie jedna :) a dekolt wygląda bardzo ok, nie za duży nie za mały
OdpowiedzUsuńŻe też ja jej jeszcze nie widziałam, jak to możliwe?! Śliczny kolor, świetny krój (podoba mi się pasek w talii), a Ty wyglądasz w niej cudnie! Dekoltem bym się nie przejmowała :)
OdpowiedzUsuń